W tym niezwykłym czasie składam Państwu najserdeczniejsze życzenia. Niech nadchodzące dni Bożego Narodzenia będą pełne miłości, radości, szczęścia i pomyślności. Niech 2025 rok będzie wyjątkowy i przyniesie spełnienie najsktytszych marzeń.
Pewzes Rady Lubelskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej - lek. wet. Tomasz Górski
Program Współpracy Transgranicznej Polska-Białoruś-Ukraina 2014-2020
projekt pn. "Nowatorskie podejście do dziedzictwa historycznego:
dziedzictwo naukowe medycyny weterynaryjnej polsko-ukraińskiego pogranicza".
Jan Koziołkiewicz założyciel pierwszej prywatnej lecznicy dla zwierząt w Warszawie
Wróblewski Z., Gamota A., Vyniarska A., Strokoń. R.
Jan Koziołkiewicz był na początku XX wieku w Warszawie uznanym autorytetem w warszawskim środowisku weterynaryjnym. Jako lekarz weterynarii i przedsiębiorca weterynaryjny jako pierwszy prowadził swoja praktykę we własnym zakładzie leczniczym dla zwierząt. Ponadto zaprojektował i stworzył ponad 120 lat temu pierwszą w Warszawie prywatną Lecznicę dla Zwierząt. Nigdy nie prowadził działalności naukowej, nie piastował wysokich stanowisk, a jego osiągnięcia odeszły w niebyt. Nie znajdziemy informacji o nim we współczesnych wydawnictwach ani w Internecie.
Parafrazując słowa lekarza weterynarii Augusta Postolki „kto nie zna historii swojego zawodu ten czuje się obco we własnym domu’’ autorzy niniejszego artykułu pragną ocalić jego postać od zapomnienia. (fot.1)
Jan Koziołkiewicz urodził się w 1857 roku w Hrubieszowie. Studiował w Warszawskiej Uczelni Weterynaryjnej, jako jeden z osiemnastu absolwentów tego rocznika otrzymał dyplom lekarza weterynarii w 1881 roku. Po ukończeniu studiów podjął pracę jako lekarz weterynarii w stadninie koni hrabiów Tyszkiewiczów.
W1884 roku został skierowany do Jaroslawla nad górną Wołgą gdzie pracował jako pomocnik lekarza gubernialnego obsługującego teren (młodszy weterynarz gubernialny).
W 1885 roku wrócił do kraju i objął stanowisko weterynarza okręgowego w Grójcu co związane było z obsługą kilku okolicznych powiatów.
W 1889 roku został oddelegowany do zwalczania księgosuszu w obwodzie turgajskim w Rosji (obecnie Kazachstan). Po powrocie przyjął obowiązki starszego weterynarza przy urzędzie oberpolicmajstra miasta Warszawy.
W 1890 roku podjął pracę u pioniera polskiej bakteriologii Odo Bujwida w nowo otwartym Instytucie Zapobiegania Wściekliźnie oraz Stacji Badania Produktów Spożywczych w Warszawie. W celu doskonalenia zawodowego wyjechał za granicę, pracował w klinice Wyższej Szkoły Weterynaryjnej w Berlinie, w Instytucie Bakteriologicznym w Dreźnie oraz w Instytucie Medycyny Doświadczalnej w Petersburgu (7).
Po powrocie do Warszawy pracował jako lekarz weterynarii wolnej praktyki.
W latach 1897 – 1901 prowadził praktykę ambulatoryjną w jedynej w ówczesnej Warszawie Lecznicy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami która mieściła się początkowych latach na ulicy Zielnej a następnie Jerozolimskiej (fot 2).
W 1902 roku otworzył we własnej kamienicy urządzoną według swojego projektu lecznicę dla zwierząt przy ulicy Śliskiej 47, która cieszyła się dużym powodzeniem (7,8).
W latach 1903 -1914 nadzorował również w Warszawie stan zdrowotny zwierząt przy wyładunku i załadunku na stacjach kolejowych w Warszawie (według rosyjskiej terminologii była to funkcja weterynarza punktowego (7).
Od 1906 roku blisko współpracował ze znanym warszawskim lekarzem weterynarii Pawłem Boczkowskim. Prawdopodobnie za jego namową propagował sposób prowadzenia praktyki lekarsko weterynaryjnej w oparciu o dobrze zorganizowany zakład leczniczy dla zwierząt.
W 1907 roku Jan Koziołkiewicz i Paweł Boczkowski odwiedzili Lwów. Byli gośćmi na XXV – leciu Akademii Weterynaryjnej we Lwowie oraz uczestniczyli w X Zjeździe Lekarzy i Przyrodników Polskich w sekcji weterynaryjnej, gdzie zostali wybrani honorowymi prezesami I posiedzenia plenarnego Sekcji Weterynaryjnej .Na towarzyszącej Zjazdowi Wystawie przyrodniczo-lekarskiej i higienicznej Jan Koziołkiewicz wystawił własna ekspozycję składającą się z: planu własnej lecznicy, 12 fotografii oraz diagramów statystycznych ilustrujących pracę lecznicy, za co uhonorowano go srebrnym medalem wystawy .
W 1908 roku taka sama ekspozycję przedstawił na Wystawie Hygienicznej w Lublinie. (1,2,4,5) (fot. 3,4)
Był jednym z założycieli powstałego w 1909 roku Warszawskiego Towarzystwa Weterynarskiego, w latach 1909 -1919 pełnił w nim funkcję członka zarządu i sekretarza. (7).
W latach 1914 -1918 Warszawskie Towarzystwa Weterynarskie miało siedzibę w udostępnionym przez Jan Koziołkiewicza obszernym lokalu w jego kamienicy przy ul Śliskiej 47 fot. (6). Mieściła się tam również cenna biblioteka Towarzystwa założona przez Pawła Boczkowskiego (7,8).
Po zakończeniu I Wojny Światowej do końca życia kierował swoim zakładem leczniczym dla zwierząt (fot. 5), pełnił również funkcję powiatowego miejskiego lekarza weterynarii w Warszawie.
Zmarł 5 sierpnia 1921 roku w wieku 64 lat (7).
Lecznica Jana Koziołkiewicza w Warszawie
Zakład leczniczy dla zwierząt zajmował parter dwupiętrowej kamienicy przy ulicy Śliskiej 47 stanowiącej własność lek, wet, Jana Koziołkiewicza (fot 6,7). Wejście do zakładu prowadziło przez frontową bramę budynku, stworzono również drugie wejście od ulicy Siennej 54.Wewnętrzne podwórze posesji było ogrodzone wysokim murem i podzielone bramą na dwie części. Od ulicy Śliskiej przyprowadzano konie do leczenia ambulatoryjnego i podkuwania (fot. 8). Od ulicy Siennej w podwórzu szpitalnym mieściły się trzy mniejsze podwórka oddzielone drewnianym parkanem prowadzące do oddzielnych wejść do pomieszczeń ambulatoryjnych dla małych zwierząt. (fot. 9). We wszystkich sektorach lecznicy rozmieszczono oddzielne toalety z oświetleniem gazowym, dostępem do ciepłej wody i wentylacją. Rozwiązanie takie zapewniało izolację przebywających na leczeniu lub obserwacji zwierząt. Wszystkie powierzchnie podwórza lecznicy posiadały nawierzchnię asfaltową, były wyposażone w kratki ściekowe oraz zaopatrzone w dostęp do bieżącej wody. Wewnętrzne ściany podwórek oraz bramy były wyłożone terakotą do wysokości 1 metra, a pomieszczenia lecznicy do wysokości 1,5 metra, do sufitu ściany pomalowano farbą olejną. Lecznica posiadała wiele funkcjonalnych pomieszczeń z oświetleniem elektrycznym: ambulatorium dla koni z podkuwalnią, kancelarię z podręczną biblioteką oraz telefonem łączącym się z miastem i wewnętrznym połączeniem z mieszkaniem właściciela (fot.10), aptekę, instrumentarium, dwie stajnie z 6 wyposażonymi boksami z posadzką wyłożoną rowkowana terakotą bramową (fot. 11).
Najwięcej pomieszczeń przeznaczono dla małych zwierząt: pokój przyjęć z podręczną apteką oraz napędzaną ręcznie maszyną do strzyżenia (fot.12), salę chirurgiczną (fot.13), salę dla psów chorych na nosówkę (fot.14) , sale dla psów z chorobami skóry(fot.15). Lecznica posiadała 46 klatek wyściełanych słomą wyposażonych w emaliowane miski na wodę oraz karmę umieszczanych w poszczególnych salach (fot.16). Szczególnym pomieszczeniem lecznicy była kuchnia, która spełniała dwie funkcje: przygotowywano w niej karmę dla psów i kotów oraz była źródłem gorącej wody dla lecznicy rozprowadzanej z bojlera rurami oraz czerpanej z widocznej na zdjęciu wanny (fot.17). Psy i koty otrzymywały karmę sporządzona na bazie kaszy jęczmiennej na mięsie (kawałkach mięsa wołowego, baraniny, nóżek i łbów cielęcych) oraz mleko.
Lecznica pracowała ambulatoryjnie codziennie w godzinach od 9 do11 oraz od 15 -17, jej działalność była anonsowana w prasie codziennej. (fot.18)
Za każdą wizytę pobierano 40 kopiejek, natomiast koszty leczenia i zabiegów były ceną umowną. Za pobyt stacjonarny psa lub kota pobierano opłatę od 40-80 kopiejek za konia 1,20 - 1,50 rubla. Szczepienie przeciwko wściekliźnie systemem Pasterowskim szczepionką z pracowni dr Palmirskiego, koszt wakcynacji jednego psa był bardzo wysoki, gdyż wynosił od 20 -26 rubli .
Do obsługi lecznicy właściciel zatrudniał 8 osób: 2 lekarzy weterynarii, 1 felczera oraz personel pomocniczy składający się z dyrektorki zakładu, woźnego i 2 stróży. Lekarzami weterynarii 1907 roku byli absolwenci warszawskiej uczelni: Mieczysław Kossowki (dyplom w 1904 roku) oraz Teodor Modliński (dyplom w 1895 r ) (fot 19) .
Lecznica cieszyła się dużym powodzeniem w latach 1902 – 1906, z pomocy lecznicy skorzystało 13913 psów, 4103 konie, 1146 kotów, 630 ptaków, 230 zwierząt gospodarskich i dzikich, 24% zwierząt było leczonych stacjonarnie (fot 20, 21) (6) .
Właściciel pracował w lecznicy aż do śmierci, dalsze losy zakładu nie są znane. Kamienica przy ul Śliskiej 37 została całkowicie zburzona w czasie II Wojny Światowej w 1944 roku.
W czerwcu 2011 roku za szafą w bibliotece w Domu Akademickim we Lwowie współautorzy niniejszej publikacji A. Gamota i Z.Wróblewski odnaleźli zniszczoną tablicę ze zdjęciami z Mandżurii warszawskiego lekarza weterynarii Piotra Boczkowskiego, z X Wystawy Przyrodniczo-Lekarskiej i Higienicznej we Lwowie w 1907 roku. co zostało opisane w artykule w Zyciu Weterynaryjnym w 2014 roku (9). Zrodziła się wówczas nadzieja, że mogły ocaleć również inne przedmioty. W ramach obecnie realizowanego programu współpracy transgranicznej zdigitalizowano odnalezione eksponaty z wystawy: fotografie, diagramy lecznicy dla zwierząt Jana Koziołkiewicza, planu lecznicy niestety nie odnaleziono (fot 22). Niepublikowane nigdzie zdjęcia o unikalnej wartości historycznej dla polskiej weterynarii przeleżały we Lwowie ponad 110 lat. Zdigitalizowane fotografie wymagały częściowej rekonstrukcji cyfrowej, którą wykonał we własnym zakresie współautor artykułu Zbigniew Wróblewski.
W opracowaniach historycznych dotyczących historii lecznictwa weterynaryjnego zazwyczaj pomija się działalność lekarzy weterynarii wolnej praktyki i prowadzonych przez nich zakładów leczniczych dla zwierząt. Analizując dostępne opracowania historyczne można dojść do wniosku, że poza nielicznymi klinikami uczelnianymi, lecznicami samorządowymi czy prowadzonymi przez towarzystwa ochrony zwierząt do czasu wydania Ustawy o zakładach leczniczych dla zwierząt w dniu 1 czerwca 1949 roku oraz zarządzenia do tej ustawy powołującego państwowe zakłady lecznicze dla zwierząt takiej działalności nie prowadzono.
Z przykrością trzeba stwierdzić, że historia działalności zawodowej największej obecnie grupy zawodowej wśród lekarzy weterynarii wolnej praktyki jest pomijana. W monografii „Weterynaria na przestrzeni wieków” pod redakcją Włodzimierza Gibasiewicza wydanej w 2019 roku wśród 853 stron tekstu nie znalazło się miejsce na rozdział omawiający wkład lekarzy weterynarii wolnej praktyki w rozwój lecznictwa oraz ich roli w zwalczaniu chorób zaraźliwych na terenie Polski.
Powyższe refleksje nasunęły się autorom niniejszego artykułu w trakcie skanowania zbiorów bibliotecznych Akademii Medycyny Weterynaryjnej we Lwowie w ramach programu Współpracy Transgranicznej realizowanego przez Lwowski Narodowy Uniwersytet Medycyny Weterynaryjnej i Biotechnologii im. Stefana Grzyckiego, Lubelską Izbę Lekarsko-Weterynaryjną oraz Podkarpacką Izbę Lekarsko-Weterynaryjną.
Piśmiennictwo:
1. XXV jubileusz Akademii Weterynaryi we Lwowie, „Przegląd Weterynarski”, Lwów 1907 ,8 i 9, 282
2.Dziennik X Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich we Lwowie „Lwowski Tygodnik Lekarski” Lwów 1907, 29, 400
3.Gibasiewicz W.A. Weterynaria na przestrzeni wieku (1919 – 2019) Główny Inspektorat Weterynarii Warszawa 2019
4.Katalog Wystawy Higienicznej w Lublinie od 12 września do 4 października 1908 r. druk T. Mieszkowskiego Senatorska 17 Warszawa 1908, 17
5.Królikowski S. „Spis przedmiotów wystawionych w oddziale weterynaryjnym Wystawy przyrodniczo-lekarskiej i higienicznej w 1907 r.”, „Przegląd Weterynarski”, Lwów 1907,8 i 9, 313–314, 317.
6.Koziołkiwicz J „Lecznica dla zwierząt lek. wet. J. Koziołkiewicza w Warszawie”, „Przegląd Weterynarski”, Lwów 1907,8 i 9, 326-327
7.Millak K. Słownik polskich lekarzy weterynaryjnych biograficzno-bibliograficzny 1394–1918, P.W.R.i L, Lublin–Warszawa 1960–1963,102,108.
8.Perenc A. „Historia lecznictwa zwierząt w Polsce. Zakład Narodowy im Ossolińskich Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk, Wrocław Warszawa 1958, 239,422
9.Wróblewski Z.Gamota A. „ Piotr Boczkowski -zapomniany wybitny lekarz weterynarii ”,„Życie Weterynaryjne” 2014 ,89 ,959
10.„Zarys historii polskiej weterynarii z podstawami deontologii”, praca zbiorowa pod redakcją S. Tarczyńskiego,
PWN, Warszawa 1990, 199
Artykuł powstał w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Polska - Białoruś - Ukraina 2014 - 2020 Europejskiego Instrumentu Sąsiedztwa realizowanego przez Lwowski Narodowy Uniwersytetu Medycyny Weterynaryjnej i Biotechnologii im. Stefana Grzyckiego, Lubelską Izbę Lekarsko-Weterynaryjną oraz Podkarpacką Izbę Lekarsko-Weterynaryjną.
W dniu 23 lutego 2022 roku w ramach realizacji projektu „Nowatorskie podejście do dziedzictwa historycznego: dziedzictwo naukowe medycyny weterynaryjnej polsko - ukraińskiego pogranicza;” w siedzibie Lubelskiej Izby Lekarsko- Weterynaryjnej odbyło się posiedzenie robocze. Inicjatorem był Prezes Rady Izby Lubelskiej a jednocześnie koordynator projektu Tomasz Górski. W spotkaniu udział wzięli: koordynator projektu. lek. wet. Roman Strokoń z Izby Podkarpackiej oraz ekspert projektu lek. wet, Zbigniewa Wróblewskiego z Izby Warmińsko -Mazurskiej W pierwszej części spotkania uczestnicy omówili dotychczas pozyskane archiwalia oraz pozyskane materiały, a także dalsze działania. Zbigniew Wróblewski przekazał koordynatorom z własnych zbiorów podręczniki używane przez studentów lwowskiej uczelni weterynaryjnej do umieszczenia w kąciku historycznym. W dalszej części miało miejsce niecodzienne spotkanie z córką prof. Alfreda Trawińskiego kierownika Zakładu Nauki o Środkach Spożywczych i Użytkowych zwierzęcego pochodzenia Akademii Medycyny Weterynaryjnej we Lwowie. Pani prof. Beacie Trawińskiej przekazaliśmy nieznane jej kopie skanów z akt osobowych jej ojca i przyrodniej siostry Marii, pozyskane w trakcie realizacji projektu we Lwowie. W trakcie rozmowy uzyskaliśmy wiele informacji o profesorze Alfredzie Trawińskim, zeskanowaliśmy wiele cennych fotografii oraz dokumentów z jej rodzinnego archiwum. > >
Zbigniew Wróblewski, Antoni Gamota
Lwowski koń tramwajowy, ważny a zapomniany pacjent weterynaryjny
Pod koniec XIX podstawowym pacjentem weterynaryjnym był koń, który miał podstawowe znaczenie militarne i gospodarcze. Od 1880 roku w publicznym transporcie osobowym we Lwowie wprowadzono tramwaje konne. Pierwsze funkcjonowały na trasie: Dworzec ↔ Gródecka, Hetmańska, Plac Mariacki, Plac Halicki, Plac Bernardyński ↔ Plac Cłowy. Zajezdnię usytuowano na rozwidleniu ulic Gródeckiej i Janowskiej. Siłę pociągową tramwajów konnych stanowiło od 138-142 koni. Były rozmieszczone w 4 dużych i 3 mniejszych stajniach rezerwowych. Każdy koń codziennie przebywał trasę ok 24 kilometrów, a okres użytkowania koni w tramwaju wynosił średnio około 5 lat. W celu odciążenia koni zgodnie z umową z władzami miasta Lwowa wprowadzono rotacje koni do straży pożarnej, gdzie praca była lżejsza. Konie pracowały na kamiennym bruku ciągnęły wprawdzie wagony na gładkich szynach, ale gdy wagony były przepełnione dużym problemem było ruszanie i hamowanie powodujące duże przeciążenia mięśni oraz ścięgien. Problemy zdrowotne koni tramwajowych spowodowały, że opiekę weterynaryjną powierzono w 1891 roku doktorowi Włodzimierzowi Kulczyckiemu asystentowi w C. K. Szkole Weterynaryjnej we Lwowie. Od opieki weterynaryjnej w dużym stopniu zależały wyniki ekonomiczne linii tramwajów konnych oraz zapewnienie płynnego transportu publicznego dla mieszkańców Lwowa. Opieka nad końmi była kontynuowana nieprzerwanie do końca 1905 roku (29 XII 1908 roku odbył się ostatni kurs tramwaju konnego). Włodzimierz Kulczycki w latach 1892 –1906 corocznie publikował w Przeglądzie Weterynaryjnym szczegółową statystykę chorób u koni tramwajowych. Najczęstszymi przypadkami były schorzenia wymagające interwencji chirurgicznej oraz epizootie grypy koni i zarazy piersiowej. Szczególną uwagę zwracano na ochronę koni w trakcie terapii i rekonwalescencji nie dopuszczając do ich zbyt wczesnego użytkowania. Zwraca uwagę fakt skuteczności stosowanej terapii i mała liczba upadków koni co świadczy o wysokim poziomie opieki lekarsko – weterynaryjnej. Leczenie koni tramwajowych było wyjątkowym źródłem obszernego materiału badawczego i dydaktycznego dla naukowców i studentów. Poziom hipiatrii, sukcesy w dziedzinie terapii, badania naukowe oraz publikacje zbudowały prestiż lwowskiej uczelni weterynaryjnej, a do dzisiejszego dnia w zbiorach Katedry Chirurgii Lwowskiej Uczelni zachowały się preparaty kości kończyn, ze zmianami patologicznymi, pochodzących od koni tramwajowych.
Artykuł powstał w ramach projektu: Nowatorskie podejście do dziedzictwa historycznego: dziedzictwo naukowe medycyny weterynaryjnej polsko - ukraińskiego pogranicza; Umowa grantowa PLBU.01.01,00-UA-1055 / 20-00 w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Polska - Białoruś - Ukraina 2014 - 2020 Europejskiego Instrumentu Sąsiedztwa.
Strona 3 z 7
Niniejsza podstrona internetowa została stworzona i utrzymywana przy pomocy finansowej Unii Europejskiej. Odpowiedzialność za jej zawartość leży wyłącznie po stronie Lubelskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej i nie może być w żadnym przypadku traktowana jako odzwierciedlenie stanowiska Unii Europejskiej.